7 grzechów głównych

Święta to czas kiedy nachodzą człowieka refleksje dotyczące wiary. W tym roku zastawiałem się nad 7 grzechami głównymi. Tak rozkminiałem i rozkminiałem, aż nagle święta się skończyły, a ja uświadomiłem sobie, że od piątku złamałem wszystkie 7 (niektóre nawet kilka razy):

1. Pycha (pysznie się trzy razy upaliłem)
2. Chciwość (mimo jointów spaliłem jeszcze wiadro a potem jeszcze bongo) 
3. Nieczystość (proponowałem coś złego Twardemu)
4. Lenistwo (nawet nie tknąłem mądrej książki)
5. Łakomstwo (w chuj żarcia, gastrofaza w momencie kiedy otaczają nas ciasta i babki jest nieporządana - szamam jak Hanavald po nieudanym sezonie)
6. Zazdrość (zazdroszczę gościom którzy mają Xboxa - 10h grania, mój kciuk w lewej ręce jest opuchnięty)
7.  Gniew (wkurwiłem się na Moreirę, kiedy mi skopał dupę w proevolution)