JZD pogrąża się w żałobie


Dziś w nocy świat obiegła wiadomość o śmierci Michaela Jacksona. Michael miał 50 lat. Dla świata był to niekwestionowany król popu.  W moim doświadczeniu muzycznym Michael stoi zaraz obok Beatlesów i uczy mnie tego samego co Oni. Dla mnie był wyznacznikiem genialnego brzmienia, aranżu, interpretacji, precyzji i kompozycji. Niezawodne melodie, groovy, po wsze czasy rozpoznawalna barwa głosu i maniera.  Teledyski, które za małolata przy pierwszym kontakcie z MTV oglądało się jak filmy, jak przekazy z kosmosu. Zawsze śmieszyły mnie skandale i nagonki medialne na postać Jacksona. Postawienie mu iluśtam zarzutów, późńiej uniewinnienie i wniosek jeden: króla się nie skazuje. Ten człowiek był geniuszem - prawa tego świata nie imały się go. 

SPOCZYWAJ W POKOJU KRÓLU!!!!