Słuchowiska

O audiobookach pisałem jakiś czas temu. Teraz uzupełnić chcę: otóż są też słuchowiska. Wydaje mi się, że słuchowiska to tacy starsi bracia audiobooków acz jedne i drugie należą do wspólnej rodziny autobooków. Słuchowiska są na świecie pewnie tak długo jak istnieje radio a robione są podobnie jak Teatr Telewizji. Zasadniczą różnicą pomiędzy słuchowiskiem a audiobookiem jest to, że to pierwsze jest bardziej teratralne. Oczywiście audiubooki też czytają zawodowcy ale raczej solo. Tutaj mamy wielu aktorów, mamy adaptację tekstu czyli bardziej inscenizację radiową jakiejś książki. No i ta książka też chyba raczej krótsza jest niż pod audiobooka. Z tego co zauważyłem to najczęściej opowiadania i krótkie dramaty bierze się na warsztat w tej formie dźwiękowego umilania czasu. Czemu o tym pisze? A bo nie mam czasu na napisanie porządnego posta ale za to mam fajną stronę z mnóstwem słuchowisk. a strona ta poleca się.