Dopalacze.com

Wczoraj zauważyłem, że sprzedawca mówi mi i Tichemu "dzieńdobry w czym mogę pomóc" zamiast normalnie "cześć" tylko dlatego, że boi się, że odbierzemy to jako przytyk, że jakoby za często tam bywamy. Tymczasem fakt, że on tam pracuje a my od czasu do czasu bywamy zobowiązuje do braterskiej, nieomal, więzi. Wszak wszyscy ryzykujemy spaleniem na stosie albo oberwaniem cegłówką zaraz po wyjściu z lokalu na ulicę.

A i oczywiście trzeba też oddać honor kulturze, mianowicie wysłuchaliśmy wczoraj wspaniałego Jam Session był więc Jazz i zioło, Jazz, zioło i... sami kolesie. Redaktor zbombolił się jak należy, MC Raper już przyszedł złojony a Twardy Gej szybko później nadrobił. W sumie nic szczególnego ale chciałem ich przedstawić bo powinni dosyć często pojawiać się na tym blogu w przyszłości.