Od dnia narodzin poczujesz się zerem,
bo zabiorą twój czas nic w zamian nie dając
a ból tak nabrzmieje że cały zdrętwiejesz
Ludzi pracy bohater, eh, to jest coś
Robotniczy bohater to byłby gość
Krzywdzony w domu i bity w szkole
Nienawidzą mądrego a gardzą matołem
aż ci się popieprzy, ten cały ich kodeks
Ludzi pracy bohater, to byłoby to
Robotniczy bohater to byłby gość
Gdy masz te tortury i lęki za sobą
chcą byś karierę, wybrał zawodową
ale ze strachu, nie możesz ruszyć nogą
Bohater ludu , eh, to jest coś
Bohater ludu to byłby gość
Naćpany religią i seksem z TeFau
czujesz się cwaniak i wolny nad stan,
lecz z tego co widzę parobek i cham
Bohater ludu , eh, to jest coś
Bohater ludu to byłby gość
Mówią: jest jeszcze miejsce na szczycie dla ciebie
naucz się jednak uśmiechać mordując
zupełnie jak ci co są już na górze
Bohaterem być ludu to wielka rzecz
Ludzi pracy bohater, eh, to jest coś
Jeśli chcesz to po prostu za mną chodź
Jeśli chcesz to po prostu chodź
John Lennon 1970, tłum. Moreira