Szmata w służbie kurwy

Reklama to jedna z frontalnych kurew babilonu. Reklama niszczy, upośledza, śmieci, ogłupia, kłamie, manipuluje, opóźnia wczytywanie stron a babilon kocha reklamę bo bablion chce żebyśmy wydawali hajs. Kupujesz, płacisz, robi się obrót, robi się produkcja, dochód, rozwój się robi - ku czemu? Najznamienitsi teoretycy liberalizmu chyba się nie oszukują już nawet, że ku czemuś, sam się dla siebie robi, reprodukuje się. Kraj nasz goni. Gna, ściga i pędzi za wspaniałymi krajami, w których ludzie są tacy szczęśliwi, że ja pierdolę. Żeby tak gnać to rozwój być przede wszystkim musi i stąd reklama może tu sobie poczynać dużo lepiej niż gdzie indziej i obsrywać mury naszych miast, strony gazet i w ogóle wszystko obsrywać. 
Na ten przykład dzisiaj do kolacji Polsat telewizję sobie włączyłem. Film był sensacyjny z Michaelem Douglasem i Andy Garcią, co go widziałem już i fajny on bo to taka typowa policyjna rozwałka z wczesnych lat 90 albo późnych 80tych, taka co fryzury to pudle same ale twardziele jak diabli. No ale 10 sekund i reklama - tak akurat włączyłem gapidło. Myślę: poczekam. Patrzę a tu Waglewskiego starego gęba - pewnie społeczna kampania jakaś. W czerni i bieli gada coś niskim głosem, gitarą się bawi i po chwili wiem: browar bankowo reklamuje iii... jest! Faktycznie: Żywiec. O ty szmato! - myślę. O ty szmato! - mówię po chwili. Toś ty taki?! Mało hajsu masz? Może, że rodzina na utrzymaniu bo synkowie niszowi tacy w końcu. Jebany, pewnie kasy w chuj za to dostał i normalnie nie miał bym nic przeciwko, chcą Cię to zarabiaj aaaaale jak ktoś przez tyle lat pozuje na alternatywę, na off, na kontrkulturę a tu go widzę jak do babilonu cegiełkę swoją dokłada nucąc pod nosem "Jeszcze wszystko będzie możliwe..." - jebać! 
Uśmiechem politowania mogłem to tylko skwitować ale to nie był koniec jak się okazało. Na Polsacie tak czasem jest, że dwa bloki reklamowe idą w jednej przerwie więc jem, patrzę, czekam iiiiiii.... Majchrzak Krzysztof!!! Gęba czarno-biała, wielka, brzydka gada: "Nigdy nie sądziłem, że zagram w reklamie" - o ty szmato! - myślę. O ty szmato! - mówię po chwili. Co ten typ się nagadał w życiu jak to się aktorzy kurwią i jak chałturzą i muzę kalają ni jeszcze do tego w twarz mi patrzy i pierdoli, że on w tej reklamie wolny jest, że sobie może robić może co chce więc spoko. Żywiec - ja pierdolę. Podobno to dopiero start wielkiej kampanii i kolejni będą. Ciekaw jestem strasznie kto jeszcze dał za hajs. 





No, ale nie wszystko stracone: