Czechy


Jest li taki kraj gdzie gdzie lud w człowieka wierzy i rozum jego. Kraj niewielki a sławny pisarzami wielkimi i dramaturgami.Raz nawet przywódcą swoim obwołali jednego takiego intelektualistę-humanistę! Ludzie tamtejsi umieją filmy wspaniałe kręcić, robić dobre samochody i grać w piłkę nożną i hokeja a i jeszcze browar najlepszy. Koncerty tam się gra takie same jak na całym świecie a nie popłuczyny co za hajsem przyjeżdżają.  Dostali oni w dupę od historii nie mniej niż Polacy ale nie robią z tego swojej cnoty narodowej i nie obrażają się ani na Niemców ani na ruskich. Po za tym to oni nauczyli lachów mówić i pisać i zdaje się w ogóle kulturę kultywować. Nie za morzami i oceanami ta kraina leży lecz o rzut beretem - za górami nie za wysokimi.
Kiedy dowiedziałem się, że Czechy to najbardziej zateizowany kraj na świecie (niewiarę w żadnych bogów deklaruje tam znacznie więcej ludzi niż wiarę w jakiegokolwiek) powiedziałem basta! emigruję na Morawy. Tichon na to, że Czesi to naród tchórzliwy i sprzedawczyki ale myślę, że teraz powinien przyznać, że to gówno prawda. Z resztą to obiektywnie nie prawda bo bili się oni tu i ówdzie i to z sensem a nie na czołgi z zardzewiałą szabelką i heja! Dzisiaj wiadomość natomiast taka, że o to nasi wspaniali prabracia zalegalizowali gandzie!!! Ba! Wszystkie dragi zalegalizowali! Chuj z kokainą, heroiną i innym syfem syntetycznym ale zioła można do 15 gieta posiadać i hasz i grzybki. Mało tego, można sobie w domu krzaczki i one grzybki hodować! Niemożliwe - powiesz - przecie władza to tumany a pały to pały. A jednak są kraje gdzie władza to lud a lud tam światły jest. Mało tego: policja tam już od dawna nie karze za dżointy chociaż prawo do tego zobowiązywało. Policja Czeska miała "wewnętrzne ustalenie", żeby nie ścigać i nie wtrącać ziomów do więzień z mordercami i gwałcicielami! Ja pierdole! Totalna abstrakcja na dzikim polskim padole.
No i głowią się teraz nasze psy co to będzie. Jak do chuja "wytłumaczyć" ludziom, że zioło to diabeł jak mogą sobie stanąć na moście granicznym (w Cieszynie np.) pół metra za naszą granicą i kopcić ile wlezie. Jak to jest, że to co morduje polską piękną młodzież nie ima się czeskiej? NIE DA SIĘ WY KURWY BABILONU! A wczoraj sąd na dodatek umorzył postępowanie w sprawie dopalaczy. "Nigdy ich nie dorwiemy" powiedział prokurator prowadzący sprawę - "DORWIEMY!", no się kowboj filmów naoglądał i pieprzy trzy po trzy, a wymieńmy go z nazwiska: prokreator Jacek Bedryj.
Strach to wszystko budzi we mnie bo to jest tak: moralnie to obywatele nasi chcą w średniowieczu tkwić bo w średniowieczu to porządek był i nie trzeba było myśleć nad tym. Gospodarczo wiadomo: chcemy być Amerykany bo one bogate są i silne. Nie działa to za chuj. Te wartości zamierzchłe się degenerują, gówno zaczynają znaczyć i sobie ich każdy używa jak chce - populizm to się nazywa i bomba się u nas sprawdza. Jak co bystrzejsi skumają, że wartości nic nie znaczą już to im się wydaje, że trzeba przestać myśleć o nich bo myślenie według wartości jakie by one nie były to średniowiecze - Ci chcą konsumować i srać i konsumować więcej i srać więcej tylko. Jedna i druga opcja to kanał i strach mnie ogarnia bo wylotu jego nie widać. A Czesi sobie jakoś kurwa radzą i Kanadyjczycy i Holendrzy i Hiszpanie i Australijczycy i parę innych krajów  gdzie się głupi nie rodzą najwyraźniej. Pokój.