Przewóz osób

Dialog dzieje się przy busie. Kierowca siedzi przy wejściu z kasą fiskalną na kolanach do drzwmi kolejka składająca się z kilku osób, w środku siedzą już 3, 4 osoby.

Student: Studencki do Radomia.
Kierowca: Rezerwacja jest?
S. Kolnicki.
K. Legitymacja jest?
S. Proszszsz.
K. Prosze wsiadać. Następny!
Student wsiada. Przez kolejkę przepycha się spocony grubas w źle dobranym, drogim garniturze, białe skarpetki, złoty łańczueszek, włosy na żel, czarna teczka, pod pachą gazeta.
Wolski: Normalny do Kielc.
K. Rezerwacja?
W. Wolski
K. Ok. Wolski sapiąc zaczyna wsiadać. Zaraz, zaraz. Moment.
W. Coś się nie zgadza?
K. Istotnie. Umie pan czytać?
W. O co panu chodzi?
K. Pytam czy umie pan czytać? Jak pan umie to niech pan czyta. Pokazuje palcem na napis na boku busa.
W. „SlowExpress. Kielce.“ I co z tego?
K. Niżej.
W. „Połączenia 7 dni w tygodniu…“
K. Wyżej.
W. „Przewóz osób.“
K. No właśnie. „Przewóz osób“. I to jest właśnie nie tak. Nie może pan jechać.
W. Jak to nie moge? Co jest ze mną nie tak? Przecież mam pieniądze, rezerwacje. Panie, prosze ze mnie nie kpić. Zaraz zadzwonie do pana szefa. Zapłaciłem, chce jechać!!! Co to kurwa ma znaczyć? Wolski coraz bardziej się wpienia. Słyszała pani, co ten burak mi tu mówi? Że jechać nie moge. Panie, ja musze być za 4h w Kielcach. Panie ja biznes rozkręcam, ja jestem poważana osoba…
K. No właśnie w tym rzecz, że pan nie jesteś, a pięniążki oddamy. Prosze. Wyciąga ręke z banknotami.
W. Co nie jestem? Jak to nie jestem?!! W dupe pan se wsadź te pieniądze. Jade do Kielc i koniec!!!
K. Pan nie jest osobą.
W. Jak to? A kim pan jestes żeby mi tu ubliżać?! Na policję dzwonie. Do szefa. Będzie mi tu burak, kierowca jakiś, bileter jeden, ubliżał. Ty chamie Ty!!!! Ty wiesz kogo ja znam?!
K. Prosze nie krzyczeć, prosze nad sobą panować i nie straszyć osób w busie. Chesz to dzwoń, człowieku, na suki ale to nic ci nie da. Tydzień temu Ministerstwo Edukacji jako wyraz swej niedudolności doszło do porozumienia z pozarządową organizacją zwaną Wielką Izbą Mędrców, zrzucając tym samym z siebie brzemię niesienia oświaty. Gazet pan nie czytasz? Pierwsza uchwała Wif‘u mówi, że „osoba“ jest kategorią aksjologiczną a nie ontologiczną.
W. Panie, pan jesteś nienormalny!!! Pan jesteś kurwa wariat!!! Dzwonie po policję!!! Mówiąc to Wolski macha rękami, po twarzy ścieka mu pot. Krzyk jego co jakiś czas przechodzi przechodzi w pisk. Szuka telefonu w marynarce.
Kobieta z kolejki. To pan jesteś wariat skoro tego nie rozumiesz. Wtrąca się kobieta z kolejki, która dotychczas przysłuchiwała się rozmowie, lat 50, przeciętnie ubrana, z reklamówką w ręku. Mówi bardzo cierpliwie. Według tej uchwały, podmiot działający zdobywa, że tak powiem, wartość – bycie osobą. Z praktyki dochodzi do wartości. Są pewne obiektywe kryteria bycia osobą: ukierunkowanie na wartości, autonomia, autentyczność, Dasein i takie tam, na które nie pora, zresztą każdy to czuje. A jak nie czuje, to powołani zostali mądrzy ludzie, którzy pomogą określić kto jest osobą a kto nie jest. Pan Kierowca jest jednym z nich.
W. Wszyscyście powariowali!!!
K. Wif to instytucja skladająca z najmądrzejszych ludzi w kraju czyli z filozofów. Jej uchwały dotyczą etyki, estetyki, antopologii czyli tych dziedzin, które są najbardziej dyskutowalne i jednocześnie mają największy związek z naszą codziennością. To właśnie z ramienia tej Rady, każdemu pojazdowi który określa się mianem firmy „Przewożącej osoby“ został przydzielony doktor filozofii, ktory jest kierowcą, bileterem i selekcjonerem w jednym? Czaisz pan?
W. I co, czerwony do granic możliwości i pan sobie stwierdził że ja nie jestem osobą? A czymże ja w takim razie jestem? Psem? Kurwaaaaa… Zaraz CI…. Podnosi ręke, wypada mu gazeta, schyla się po nią, w tym czasie Kierowca zaczyna mówić.
K. Nie, nie. Jest pan człowiekiem. To jednak nie wystarczy. Prosze na siebie spojrzeć. Masz pan dwie ręce, dwie nogi i mówisz pan, ale co z tego wynika? Mine i kulture osobistą masz pan małpy, ubranie conajmniej za 2000zł a kolory lepiej dobiera mój przełyk kiedy wydala coś co niesprawiedliwie nazywa się pawiem. Ale to nie wszystko, wepchałeś się pan przed tą Panią a kiedy powiedziałem, że nie możesz pan wsiąść zacząłeś, człowieku, krzyczeć i przeklinać, nastraszyłeś mnie policją, wykrzykujesz jaki to pan jesteś ważny i machasz pan tym neseserem w którym założe się że nie ma nic ponad iPoda. Poza tym, człowieku, pod pachą masz Fakt, a na szyi złoty łańcuszek z przybitym człowiekiem do krzyża. Założe się również, że całą drogę przegadzasz pan przez telefon odpowiednio donośnym tonem. Znamy takich. Jesteś zdyskwalifikowany jako osoba we wszystkich punktach od estetyki przez etykę po dobre wychowanie i zdrowy rozsądek.
W. Czyli jestem kurwa gorszy? To faszyzm!!!
Starszy Pan. W gatunku człowiek odzywa się starszy pan z busa dotychczas przedlągający jakieś dokumenty fakycznie jesteś gorszy od osób, ale kosmologicznie, czy słońce jest lepsze od drzewa? Głowa do góry, człowieku, nie wszystko stracone. Zresztą, ktoś kazał być Tobie chamem?
K. Za godzinę będzie bus wożący ludzi. Sory. Powodzenia.