DJ Timber

Jaaaa poznałem tego typa osobiście, byłem u niego w domu, grał na zorganizowanej przeze mnie domówce! Wspominając sobie mój niegdysiejszy pobyt mieście Manchester przypomniałem sobie o sąsiedzie, o którym wiedziałem wtedy, że jest didżejem i że jeździ po Europie i gra i jest znany. Przypomniałem sobie i wklepałem w sieć i okazuje się że typ jest teraz w ścisłej światowej czołówce, w Warszawie z resztą ponoć grał niedawno na Warsaw Challenge. Ale posłuchajcie tylko tej muzy, zapamiętałem gościa jako jednego  najmilszych typów, i to tu właśnie słychać:



:)

Style2ouf Mix Feat ZULU KINGZ by TIMBER - http://timbertron.blogspot.com

nie no jeszcze tego koniecznie:

Lunaticks 10th Anniversary Mix by TIMBER - http://timbertron.blogspot.com

L.E.M.

(...) do czerwonego, ociężałego słońca, którego dotyk był nieporównywalnie delikatniejszy od ziemskiego, tak że gdy mu się poddawało plecy, zamiast ciepła czuło się wtedy tylko jakby milczącą obecność.

!!!Kalejdoskopia aNonima - premiera już dziś!!! ściągaj za darmo na JZD

Drodzy Panowie, droższe Panie!!!
Dziś w sieci ukazał się singiel rapera aNonima pt. "Kalejdoskopia", promujący nadchodzącą płytę "Kontrasty". Zioma przedstawiać nie trzeba, gdyż znany jest nam choćby z tak znakomitego projektu jak Open Source.
Na singlu, wśród tak świetnych producentów jak Brus czy Maxisingiel, znajduje się również moja skromna osoba. Poza tym obecny jest przewspaniały dj DBT, oraz przeniepowtarzalny Open Source. Masteringu podjął się nie kto inny jak nieśmiertelny Lech Pukos. Więcej dodać nie trzeba, gdyż przy takim połączeniu osobowości może wyjść tylko "świat malowany bielą i czernią, tylko ludzie kolorowi a niebo jest sepią, tylko tu jesteś zły i dobry jednocześnie, tylko tutaj kontrast to prawo fizyki.
Co to za miejsce???"

Kalejdoskopia

umbilical brothers

Jaaa, znacie ten moment kiedy palicie z kimś po raz pierwszy i w pewnym momencie włączacie jutuba i ten ktoś pokazuje wam coś mega zajebistego? Pewnie że znacie bo przecież nas czytacie i jesteście tacy jak my. No więc mi się to znowu dzisiaj przydarzyło. Proszszsz:



polecam ich inne skecze z tuby

i jeszcze jedno. Filmik nie wiary godny. Podobno bije rekordy popularności. Widzieliście to? Proszszsz:



jaaaaa

i jeszcze o zwierzętach. Polecam cały kanał. Zwierzęta są najlepsze na świecie, chociaż są takie głupie:



jaa

Open Source w Chatce Żaka

Dokładnie rok temu, w Behemocie, odbył się pierwszy koncert zespołu Open Source. Jeśli chcesz sprawdzić co zmieniło się u Osy przez ostatnie 12 miesięcy, przyjdź na koncert do lubelskiej Chatki Żaka w piątek (18.VI.) na 20.30. Wjazd free.
Koncert połączony będzie z premierą singla aNonima pt. "Kalejdoskopia", o którym napiszę przy innej okazji.
Dozoba!

Hemp Fair

Chyba już wiem dokąd zabiorę córkę na jej pierwsze zagraniczne wakacje. Sam w sumie też nigdy nie byłem w Pradze - CANNAFEST

Hymn polskiej reprezentacji na MŚ RPA 2010

Komentując wczorajsze wydarzenia hiszpańskie:

Beatyfikacja Księdza Jerzego Popiełuszki - Procesja

- Kakusiu, kakusiu kto to są? - dziewczynka uchwycona balkonowej barierki, pytająco spogląda do góry w stronę swojego ojca.
- Katolicy Mała - odpowiada ojciec nie odrywając oka od wizjera aparatu. Szczęka migawka.
- A co oni robią? - nie poddaje się dziecko mrugając wielkimi oczami.
- Rządzą Mała.
- To ci głupi co mówiłeś?
Ojciec uśmiecha się lekko. Spust migawki. Zwraca się do dziecka.
- Nie, mówiłem o politykach. Z tymi to trudniejsza sprawa - przykłada oko do wizjera .
- Dużo ich. A gdzie oni idą? Nie bolą ich nogi? Ładnie śpiewają.
- ...
- A co to takie błyszczące? - dziewczynka wskazuje na niesioną przez czwórkę ludzi złotą kapsułę zamkniętą w szklanej skrzyni.
Mężczyzna lekko zbity z tropu spogląda na córkę. Przecież jej nie powie, że tam w środku jest kawałek ludzkiego ciała, i że oni się do tego modlą. Powie jej kiedyś. Tymczasem...
- ... to nic dobrego Mała.
- To oni nie są dobzi?
- Dobrzy - poprawia córkę młody mężczyzna - Mówi się dobrzy Mała.
- Dobrzy, dobrzy... - powtarza pod nosem dziecko.
- Pojedynczo są dobrzy ale jak zbierają się razem to mówią bardzo złe rzeczy.
- Ale oni śpiewają a nie mówią, ładnie śpiewają.
"Któryyyś za naaas cieeerpiał raaaany..."
- Źle śpiewają - irytuje się z lekka ojciec.
Fatalnie, że małe dziecko musi to w ogóle oglądać. Jest zły na maszerujących, na pieprzoną procesję, na chujową telewizję i całą medialno-policyjną szopkę. Kutasy. Jest ich kilka tysięcy. Niektórzy po przebierani w jakieś średniowieczne szaty i ornaty. Harcerzyki, Radio Maryja, górnicy i górale. Niosą transparenty: "Skończyła się zabawa głosuj na Jarosława". Jaszczury, babilon, parodia człowieczeństwa.
- Dlaczemu oni są źli? - pada kolejne pytanie zza wielkich oczu.
- Bo się boją Mała - odpowiada ojciec zbyt późno orientując się że wyzwoli tym samym jeszcze trudniesze pytanie..
- A kogo się boją kakusiu? - automatycznie pyta dziecko.
- Boją się śmierci - pada niepewna odpowiedź.
- Ja też boję się śmierci kakusiu - dziewczyna cofa się pół kroku w głąb balkonu i patrzy na ojca zaniepokojona.
- Oni tak bardzo nie chcą bać się śmierci, że wmawiają sobie, że śmierć jest dobra a życie jest złe Mała.
- Każda śmierć jest zła - mówi dziecko. Doskakuje do barierki i krzyczy - Śmierć jest zła!
Dwie lub trzy osoby podnoszą głowę usłyszawszy niewyraźny pisk dziecka.
- Schowajmy się bo nas zobaczą i po nas przyjdą! - żartuje ojciec i wyłącza aparat fotograficzny.
- Jej kakusiu tamten pan w sukience na nas patrzy!
- Szybko pokaż mu palec i uciekajmy.
Dziewczynka pokazuje jednemu z idących w procesji księży faka i wbiega do pokoju między nogami ojca. Ksiądz oburzony patrzy na ojca ale nie wytrzymuje spojrzenia dłużej niż dwie sekundy. Rozgląda się na boki ale nikt oprócz niego nie zauważył dziecka na balkonie.

Przewóz osób

Dialog dzieje się przy busie. Kierowca siedzi przy wejściu z kasą fiskalną na kolanach do drzwmi kolejka składająca się z kilku osób, w środku siedzą już 3, 4 osoby.

Student: Studencki do Radomia.
Kierowca: Rezerwacja jest?
S. Kolnicki.
K. Legitymacja jest?
S. Proszszsz.
K. Prosze wsiadać. Następny!
Student wsiada. Przez kolejkę przepycha się spocony grubas w źle dobranym, drogim garniturze, białe skarpetki, złoty łańczueszek, włosy na żel, czarna teczka, pod pachą gazeta.
Wolski: Normalny do Kielc.
K. Rezerwacja?
W. Wolski
K. Ok. Wolski sapiąc zaczyna wsiadać. Zaraz, zaraz. Moment.
W. Coś się nie zgadza?
K. Istotnie. Umie pan czytać?
W. O co panu chodzi?
K. Pytam czy umie pan czytać? Jak pan umie to niech pan czyta. Pokazuje palcem na napis na boku busa.
W. „SlowExpress. Kielce.“ I co z tego?
K. Niżej.
W. „Połączenia 7 dni w tygodniu…“
K. Wyżej.
W. „Przewóz osób.“
K. No właśnie. „Przewóz osób“. I to jest właśnie nie tak. Nie może pan jechać.
W. Jak to nie moge? Co jest ze mną nie tak? Przecież mam pieniądze, rezerwacje. Panie, prosze ze mnie nie kpić. Zaraz zadzwonie do pana szefa. Zapłaciłem, chce jechać!!! Co to kurwa ma znaczyć? Wolski coraz bardziej się wpienia. Słyszała pani, co ten burak mi tu mówi? Że jechać nie moge. Panie, ja musze być za 4h w Kielcach. Panie ja biznes rozkręcam, ja jestem poważana osoba…
K. No właśnie w tym rzecz, że pan nie jesteś, a pięniążki oddamy. Prosze. Wyciąga ręke z banknotami.
W. Co nie jestem? Jak to nie jestem?!! W dupe pan se wsadź te pieniądze. Jade do Kielc i koniec!!!
K. Pan nie jest osobą.
W. Jak to? A kim pan jestes żeby mi tu ubliżać?! Na policję dzwonie. Do szefa. Będzie mi tu burak, kierowca jakiś, bileter jeden, ubliżał. Ty chamie Ty!!!! Ty wiesz kogo ja znam?!
K. Prosze nie krzyczeć, prosze nad sobą panować i nie straszyć osób w busie. Chesz to dzwoń, człowieku, na suki ale to nic ci nie da. Tydzień temu Ministerstwo Edukacji jako wyraz swej niedudolności doszło do porozumienia z pozarządową organizacją zwaną Wielką Izbą Mędrców, zrzucając tym samym z siebie brzemię niesienia oświaty. Gazet pan nie czytasz? Pierwsza uchwała Wif‘u mówi, że „osoba“ jest kategorią aksjologiczną a nie ontologiczną.
W. Panie, pan jesteś nienormalny!!! Pan jesteś kurwa wariat!!! Dzwonie po policję!!! Mówiąc to Wolski macha rękami, po twarzy ścieka mu pot. Krzyk jego co jakiś czas przechodzi przechodzi w pisk. Szuka telefonu w marynarce.
Kobieta z kolejki. To pan jesteś wariat skoro tego nie rozumiesz. Wtrąca się kobieta z kolejki, która dotychczas przysłuchiwała się rozmowie, lat 50, przeciętnie ubrana, z reklamówką w ręku. Mówi bardzo cierpliwie. Według tej uchwały, podmiot działający zdobywa, że tak powiem, wartość – bycie osobą. Z praktyki dochodzi do wartości. Są pewne obiektywe kryteria bycia osobą: ukierunkowanie na wartości, autonomia, autentyczność, Dasein i takie tam, na które nie pora, zresztą każdy to czuje. A jak nie czuje, to powołani zostali mądrzy ludzie, którzy pomogą określić kto jest osobą a kto nie jest. Pan Kierowca jest jednym z nich.
W. Wszyscyście powariowali!!!
K. Wif to instytucja skladająca z najmądrzejszych ludzi w kraju czyli z filozofów. Jej uchwały dotyczą etyki, estetyki, antopologii czyli tych dziedzin, które są najbardziej dyskutowalne i jednocześnie mają największy związek z naszą codziennością. To właśnie z ramienia tej Rady, każdemu pojazdowi który określa się mianem firmy „Przewożącej osoby“ został przydzielony doktor filozofii, ktory jest kierowcą, bileterem i selekcjonerem w jednym? Czaisz pan?
W. I co, czerwony do granic możliwości i pan sobie stwierdził że ja nie jestem osobą? A czymże ja w takim razie jestem? Psem? Kurwaaaaa… Zaraz CI…. Podnosi ręke, wypada mu gazeta, schyla się po nią, w tym czasie Kierowca zaczyna mówić.
K. Nie, nie. Jest pan człowiekiem. To jednak nie wystarczy. Prosze na siebie spojrzeć. Masz pan dwie ręce, dwie nogi i mówisz pan, ale co z tego wynika? Mine i kulture osobistą masz pan małpy, ubranie conajmniej za 2000zł a kolory lepiej dobiera mój przełyk kiedy wydala coś co niesprawiedliwie nazywa się pawiem. Ale to nie wszystko, wepchałeś się pan przed tą Panią a kiedy powiedziałem, że nie możesz pan wsiąść zacząłeś, człowieku, krzyczeć i przeklinać, nastraszyłeś mnie policją, wykrzykujesz jaki to pan jesteś ważny i machasz pan tym neseserem w którym założe się że nie ma nic ponad iPoda. Poza tym, człowieku, pod pachą masz Fakt, a na szyi złoty łańcuszek z przybitym człowiekiem do krzyża. Założe się również, że całą drogę przegadzasz pan przez telefon odpowiednio donośnym tonem. Znamy takich. Jesteś zdyskwalifikowany jako osoba we wszystkich punktach od estetyki przez etykę po dobre wychowanie i zdrowy rozsądek.
W. Czyli jestem kurwa gorszy? To faszyzm!!!
Starszy Pan. W gatunku człowiek odzywa się starszy pan z busa dotychczas przedlągający jakieś dokumenty fakycznie jesteś gorszy od osób, ale kosmologicznie, czy słońce jest lepsze od drzewa? Głowa do góry, człowieku, nie wszystko stracone. Zresztą, ktoś kazał być Tobie chamem?
K. Za godzinę będzie bus wożący ludzi. Sory. Powodzenia.

Truskawkowe

Beatlesi nie musieli wciskać na siłę kawałków na płytę żeby była dobra. Mogli pozwolić sobie na robienie singla z którego numer nigdy później nie ukazywał się na long playu. Taki los spotkał właśnie "Strawberry Fields" Lennona. Miał on być częścią Sierżanta Pieprza ale ukazał się wcześniej na singlu z McCarthenyowskim Penny Lane - decyzja to nieodżałowana, przynajmniej dla piszącego te słowa, bo cóż to byłby wtedy za album!!! a tak to jest tylko troche genialny. "Truskawkowe" powstawało w najbardziej ćpuńskim i (dziwnym zbiegiem okoliczności) najbardziej twórczym okresie bycia Beatlesów, czyli w roku 1967, co zresztą doskonale słychać i w piosence (skumaj 2:15) i na Pieprzu.
Tytułowe Strawberry Field w liczbie pojedynczej, to nazwa liverpoolskiej świetlicy prowadzonej przez Armię Zbawienia, koło której mały Johny grywał z ziomami w piłeczke. I o tym jest właśnie ta piosenka: o małym Johnym w dużym świecie... przynajmniej mi się tak wydaje.

Truskawkowe

Choć zabiorę Cię, bo podążam na Truskawkowe Pola.
Wszystko jest nieprawdziwe i w niczym nie ma oparcia.
Truskawkowe na zawsze.

Życie jest łatwe z zamkniętymi oczami, niezrozumiałe jest to co postrzegasz.
Coraz trudniej być kimś ale to wszystko działa,
Dla mnie jest to bez znaczenia.

Choć zabiorę Cię, bo podążam na Truskawkowe Pola.
Wszystko jest nieprawdziwe, w niczym nie ma oparcia.
Truskawkowe na zawsze.

Myślę, że nikt nie jest w moim drzewie, ono musi być za wysoko lub za nisko.
Tak jest jak nie możesz się dopasować, ale wszystko w porządku.
Myślę, że tak nie aż jest tak źle.

Choć zabiorę Cię, bo podążam na Truskawkowe Pola.
Wszystko jest nieprawdziwe, w niczym nie ma oparcia.
Truskawkowe na zawsze.

Czasami myślisz, że zawsze wiesz: „to ja“, ale wiedz, że ja wiem, to jest sen.
Myślę, że Cie znam, ale to nie tak.
Nie zgadzam się z tym.

Choć zabiorę Cię, bo podążam na Truskawkowe Pola
Wszystko jest nieprawdziwe, w niczym nie ma oparcia
Truskawkowe na zawsze
Truskawkowe na zawsze
Truskawkowe na zawsze

John Lennon 1967.



A oto interpretacja naszej rodzimej artystki z Lubelszczyzny. Bardzo mi się podoba ten wykon:

Ćpuńsko-pijacka rozrywka prosto z Japonii: Stepmania

NIe raz pisałem o źródle mojej wiedzy dotyczącej wirtualnej rozrywki ludzi młodych. Otóż źródło to nazywa się Filia Pod Lasem. Tym razem dzięki gościnności Agatki i Bździcha miałem okazję poznać japoński wynalazek o nazwie Stepmania. Niestety ciężko o dobre filmiki ukazujące istote tej jazdy (Agatka powinna nagrać swój popis - czysta sztuka, naturalne piękno) ale obaczcie przynajmniej te oto:



Jeśli wydaje CI się, że to chujowa zabawa i w życiu byś nie marnował energii na takie gówno to nie jesteś sam. Niejeden tak myślał niejedna tak mówiła, ale wszyscy oni przepadli w odmętach rwącego strumienia rytmicznyczno-fizycznych wrażeń. Do zabawy dobrze mieć też wódeczke, troche jedzonka, jakiegoś loleczka, dobre jest GTAIV w odwodzie coby nie tracić czasu jak ktoś tańczy, fajnie mieć obok ukochaną dupeczkę i jazdaaaa.... Po takim niewinnym wieczorku miałem nie tylko kaca ale też zakwasy, także wieczór zapada w pamięć jako spełniony. Po tym treningu na pewno będe jeszcze jaśniej lsnił na parkietach w całym Polandzie. Gorąco polecam jako zabawkę z rodziny przyjemne-i-pożyteczne i.... niedrogie.
Dziękuję Bździchu i Agatko.
Pokój!!!